9 January 2011

WOŚP dziękujemy ...

To był cudny dzień ....tzn. imprezy w Dublinie ciągle trwają  ....jednak dzieciaki już były okropnie padnięte ...a rano do szkoły ...więc wróciliśmy do domu o 20.30 :) [tzn ja i dzieciaki ...ojciec rodziny wrócił ...nie wypada organizatorom uciekać z imprezy ...mimo wielkiego zmęczenia;) ....ktoś musi posprzątać :)]


Kuba cudnie zbierał pieniążki już drugi rok ....miał swój własny identyfikator ...puchę :) no dzielnie cały dzień kwestował ....
Julka bawiła się w przedszkolu - które było w tym roku oblegane przez dzieci :) i ozdabiała swoją osobą - jako motylek wystawę i sklepik rękodzieła :)


W tym miejscu chciałabym podziękować - wszystkim którzy zakupili moje prace :) 
Wszystko poszło na WOŚP ....
wszystko praktycznie sprzedane .....pieniążki trafiły do puszek ....




DZIĘKUJĘ ....pozwoliło mi to jeszcze bardziej  uwierzyć w sens tego co uwielbiam robić - kartki - albumy - anioły .... :)




W podziękowaniu 2 zdjęcia naszych maluchów - świeże - sprzed paru godzin :) 


+ kilka rzeczy  które zrobiłam i pieniążki z których sprzedania trafiły do puszek :) 

















PS.


Zapomniałam napisać - a sprawiło mi to dziś rano ooooogromną radość  - sowa którą kiedyś uszyłam Kubie - została wylosowana ....i wygrałam w wyzwaniu na stronie diabelski Młyn :)
oooo to jest moja nagroda  ....sponsorowana przez sklep SCRAPPO


dziękuję :)






Padam z nóg - ze zmęczenia i choroby ....


Cmokasy
Teo

No comments:

Post a Comment

Będzie mi niezmiernie miło przeczytać coś od Ciebie :):)
It would be great to see your comments :-)

D Z I Ę K U J Ę / T H A N K S :)